Witam witam witam :)

Rasoir

Witam wszystkich posiadaczy CR-V Smile

Ja jestem nim od połowy lutego 2011, jest to pierwsza generacja z roku 1997. Silnik 128KM, przebieg 188 tys. km i rośnie miesięcznie ok. 700 km Wink

Sam zrobiłem już 14 tys. km. Zaraz po zakupie zamontowałem w niej drugą już instalacje gazową KME i jestem z niej absolutnie zadowolony. Do modyfikacji jakie poczyniłem możemy zaliczyć przyciemnienie tylnych szyb i wymianę sprzętu grającego z jakichś marnych głośniczków, na dwie 80W, 2 kilogramowe Unitry (tak tak Smile

) z przodu i dwa 40W Pioneery z tyłu. Teraz gra pięknie, tylko jeszcze źródło trzeba wymienić, ale na razie nie mam pieniążków Wink

Samochód zdążyłem poznać dobrze z racji tego, że zrobiłem nim w ciągu 9 miesięcy już ponad 14 tys. kilometrów i jestem z niego bardzo zadowolony, był to niewątpliwie strzał w dziesiątkę, czego nie mogłem powiedzieć od razu po zakupie z komisu (wymiana za Lagunę II). Pierwsze dwa tygodnie to była załamka, bo okazało się że instalacja LPG jest syfna i nadaje się do wywalenia, nie mogłem też nigdzie dostać do niego opon, a na dodatek wał napędowy był wymontowany, brakowało też wstecznego światła Smile

Ostatecznie wymieniłem instalacje na nową i kupiłem komplet opon. Niestety ani wału ani światła nie udało mi się dostać. Ze światłem poradziłem sobie inaczej i stworzyłem je z kanistra po płynie do spryskiwaczy Wink

Zaś wał zamontowałem dopiero dziś, bo udało mi się go w końcu kupić Smile

Na chwilę obecną, jedyne co nie działa u mnie w Hondzie to zegarek, choć próbowałem go wskrzesić to jednak nic z tego nie wyszło.

No to opowiedziałem historię swojego życia, może akurat ktoś ją przeczyta...

Jeżeli chodzi o mnie, to sporo w Hondzie zrobiłem sam, bo lubię majsterkować... nie boje się grzebać w silniku czy elektryce i na razie mi to wychodzi. Liczę na to, że będziemy się mogli na tym forum wymieniać spostrzeżeniami dot. tego niewątpliwie udanego japończyka.

Na razie kończę... Smile

Pozdrawiam - Mateusz!

krzychu

witamy witamy takich ludzi nam trzeba ,po tym co piszesz to wnioskuje ze nie tylko lubisz grzebać ale się trochę na tym znasz . A zegarek to chyba w każdej jest zepsuty Smile

pozdrawiam i gratki z zakupu

konmal

Uuuu!! stary ale się spisałeś szacun! no ale oczywiście przeczytałem wszystko i muszę powiedzieć że ja po wyjeździe z komisu też miałem załamke po tym jak ją sobie dobrze wyoglądałem i z przykrością stwierdziłem mnóstwo rdzy a nawet dziur pod plastikami w nadkolach itd. ale już większość sobie wyprowadziłem i jest coraz lepiej! aaa ja też swoja kupiłem w połowie lutego Smile

i zegar też nie działa czasem sie uruchamia na chwilke?! oo i ja też sie spisałem Razz

A zatem WITAJ !!!!

Porter

Witaj. Po zakupie mojej H też co nieco musiałem podłubać w bebechach.
Latka robią swoje, a jeszcze bardziej brak dbałości poprzedników.
Co do zegarka, był na forum temat a w nim link, ale coś nie bangla.
Znalazłem jeszcze taki, może coś pomoże:

[link widoczny dla zalogowanych]