Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
albert.knz
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:31, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Po raz kolejny zgadzam się że tan napęd nie jest rewelacyjny, ale zbierać CRV na północną pętle zielonego raju to już delikatne przegięcie. Wystarczy spojrzeć na środek ciężkości tego samochodu i sposób pracy jego zawieszenia, moim zdaniem to było przyczyną dachowania. Dla mnie CRV jest samochodem który daje wiele możliwości i na potwierdzenie tej tezy kupiłem sobie kolejną CRV tym razem II gemerację.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krzychu
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:12, 11 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
No a poza tym(jak już się uprzemy) autko trzeba przygotować na tor , widziałem jeden egzemplarz na anglojęzycznym forum ,odpowiednie obniżone zawieszenie , przeróbki silnika postaram się znaleźć i wrzucić jakieś linki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
artus4
Dołączył: 28 Gru 2009 Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:06, 11 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dziwna opinia dotycząca napędu i twierdzenie ,że jest kiepski. Równie dobrze ja napiszę ,że ferrari ma kiepski napęd bo nie może wyjechać z parkingu
[link widoczny dla zalogowanych]
Po pierwsze CR-V to nie samochód do ścigania się i na tor. A jeżeli już ktoś chce sobie poszaleć to z głową a nie tak jak ten gość.
Po drugie , tak jak kolega "krzych" napisał, auto musi być odpowiednio przygotowane - ścigają się też ciężarówkami i dają radę
A po trzecie to i najlepszym kierowcą rajdowym przytrafiają się takie przewrotki:
http://www.youtube.com/watch?v=K3DYbRDViTk&feature=fvst
Reasumując - jakość napedu nijak się ma do tego ,że gość dachował - po prostu nie odpowiedni samochód + słaby kierowca + peszek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
krzychu
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
artus4
Dołączył: 28 Gru 2009 Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzychu
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:28, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ciekawe jakie kapcie miały te v-ki wydaje mi się ze standardowe . A jak ktoś już się wybiera autem w teren to powinien pomyśleć ( i takie cr-vki potrafią zaskoczyć)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rostek
Dołączył: 15 Maj 2012 Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:12, 20 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja bym sie bal, ze ts moja crv sie rozleci i kola w piachu zostana.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klosek
Dołączył: 16 Gru 2012 Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żarki-Letnisko
|
Wysłany: Wto 23:49, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
jezdzilem troche w terenie pajero i samuraiem... 2 dni po zakupie postanowiłem sie wybrać w lekki teren las, trawa, lekkie błotko, górki.... byłem zaskoczony nawet daje rade lecz zapomniałem ze nie mam opon terenowych i na górce pomiędzy drzewami troszke mnie poniosło... troche ciężko miałem wytłumaczyć żonie ze drzewo samo wjechało w drzwi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Axit
Dołączył: 28 Wrz 2012 Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:38, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
albert.knz napisał: | Powiem wam jeszcze że opony mają kolosalne znaczenie - całą zeszłą zime jeździłem na dość wyeksploatowanych letnich gumach i wtedy była makabra lekki łuk i crv jechała prosto i ABS nic nie dawał a na dobrych zimówkach w tym sezonie jest zupełnie inaczej. i odpukać nie miałem jeszcze niekontrolowanego poślizgu a kontrolowane tylko 2 razy wymknęły mi się z pod kontroli ale to oczywiście na duużym parkingu. |
Ja się wczoraj zakopałem, a dokładnie wjechałem w dwie poprzeczne koleiny dokładnie tak ze tył trafił w jeden pas, a przód w drugi. Mam zimówki (10letnie) wyjechałem dzięki opanowaniu i wiedzy nabytej w Jeździe terenowej. Bo już się kolega po swojego wybierał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pean
Dołączył: 20 Cze 2012 Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:56, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
[quote="Axit"] albert.knz napisał: | Mam zimówki (10letnie) |
Od ok. 6 lat one już nie są zimówkami. Ciężko je chyba nazwac nawet oponami. Lepiej juz jeździc na nowych letnich. Gratuluję odwagi!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pean dnia Wto 9:57, 15 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Axit
Dołączył: 28 Wrz 2012 Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:01, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
[quote="Pean"] Axit napisał: | albert.knz napisał: | Mam zimówki (10letnie) |
Od ok. 6 lat one już nie są zimówkami. Ciężko je chyba nazwac nawet oponami. Lepiej juz jeździc na nowych letnich. Gratuluję odwagi! |
Dają radę
BTW dlaczego od około 6 lat skoro 3 latki można kupić jako nowe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pean
Dołączył: 20 Cze 2012 Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:15, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
[quote="Axit"] Pean napisał: | Axit napisał: | albert.knz napisał: | Mam zimówki (10letnie) |
Od ok. 6 lat one już nie są zimówkami. Ciężko je chyba nazwac nawet oponami. Lepiej juz jeździc na nowych letnich. Gratuluję odwagi! |
Dają radę
BTW dlaczego od około 6 lat skoro 3 latki można kupić jako nowe. |
Kto kupuje 3-letnie opony jako nowe i to w dodatku zimowe? Cudów nie ma - po ok 4 latach guma w zimówce robi się twarda i nawet jak wysokość bieznika jest ok, to przestają spełniać swoją rolę. Wiem to z doświadczenia niestety... Zresztą dotknij opony nowej i kilkuletniej. 10-letnie gumy to już jednak extremum. Nawet nie jeżdżone mogą już zwyczajnie parcieć, nawet jak tego nie widac na zewnątrz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pean dnia Wto 10:17, 15 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Porter
Dołączył: 24 Lut 2011 Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:20, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jest w tym trochę racji. Stare zimówki twardnieją i tracą swoje właściwości. Ale nie tak całkiem. Jeździ się na nich bardziej jak na całorocznych niż letnich. W każdym razie trzeba ostrożniej jeździć.
Mam z przodu 10-co letnie zimówki, dają rade ale na śliskim muszę zwalniać na zakrętach bo robi się podsterowny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Axit
Dołączył: 28 Wrz 2012 Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:48, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Porter napisał: | Jest w tym trochę racji. Stare zimówki twardnieją i tracą swoje właściwości. Ale nie tak całkiem. Jeździ się na nich bardziej jak na całorocznych niż letnich. W każdym razie trzeba ostrożniej jeździć.
Mam z przodu 10-co letnie zimówki, dają rade ale na śliskim muszę zwalniać na zakrętach bo robi się podsterowny. |
No moja jest bardzo ale to bardzo podsterowna, ale wiedząc o tym, wiem ze trzeba sporo zwolnic przed zakrętem. Pomijam ze byłem wczoraj w lesie na nartach i wjechałem i wyjechałem z zaspy bez problemu i jeszcze gościa w Civicu wyciągałem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
matsil
Dołączył: 09 Lut 2012 Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:17, 27 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Niestety wbrew wielu dobrym opiniom ja oceniam napęd hondy jako przeciętny. Być może dlatego, że jeździłem wieloma czteronapedówkami, nawet w rajdach. To nie oznacza, że jest kieski i nie można mieć frajdy z jazdy. Wręcz przeciwnie - zabawa na śniegu jest fajna, przeszkadza jedynie dość duża bezwładność i masa auta, przez co przechodzenie z poślizgu w poślizg wymaga szybkich i zdecydowanych ruchów.
Wspomniany wyżej napęd subaru to 2 klasy wyżej niż honda. Miałem imprezę, auto całkiem inne i do czego innego stworzone, ale tam trakcja o niebo lepsza, zresztą moc dawała możliwość takiej zabawy nawet na suchym asfalcie . Zresztą porównywalny klasowo forester bije hondę napędowo i trakcyjnie dość mocno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|