Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
trabant600
Dołączył: 21 Mar 2018 Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:26, 17 Lut 2020 Temat postu: Wymiana płynu chłodzącego 1.6 120HP - krótki instruktaż |
|
|
Witam,
Moje autko kończy 5 lat za miesiąc więc się biorę za duży przegląd. Na przeglądy do warsztatu jeżdżę co roku ale tylko po pieczątkę - szybki serwis bez wymiany wszytskich potrzebnych rzeczy, tylko olej z filtrem i wszystkie sprawdzenia. Potem do domu, gdzie czekają wszystkie filtry i płyny i co tam potrzebne (wszystko oryginalne Hondy) i do roboty. Z założenia wychodzi 1/3 ceny przeglądu w Hondzie, a nadal używam Hondowych części, nawet ten olej co dostaję go w warsztacie też zrzucam i nalewam Honda Green bo z doświadczenia wiem jak dużo ciszej pracuje silnik na nim, a tamten olej co leją w warsztacie traktuję jako płukankę.
Jako że Honda rekomenduje wymianę cieczy chłodzącej co 5 lat to zamówiłem i ją no i poszło jak po male:
- Kupiłem płyn - 5litrów + 1 litr - powinno wejść 5.7 litra
- włączyłem silnik, ogrzewanie na max gorąco (Hi), pochodził silnik z 2 minuty i wyłączyłem silnik
- podniosłem lewe koło.
- zdjąłem małą klapkę (plus dla Hondy) pod chłodnicą, centralnie pod białym kranikiem spustowym - klapka ma jeden klips i dwie zapadki
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
- miska 10l pod auto (dobrze że żona nie widziała) i otworzyłem korek główny chłodnicy (od góry, ten z ostrzeżeniem w kilku językach). Odkręcasz go ruchem przeciwnym do ruchu wskazówek zegara o jakieś 90 stopni, potem trzeba go wcisnąć i jeszcze kolejne 70-90 stopni.
- od góry wsadziłem łapę żeby odkręcić kranik - był zapieczony więc wsadziłem mały klucz nastawny, który rozwarłem tylko tak żeby działał jak palce i delikatnie otworzyłem kranik (widoczny na poprzednim zdjęciu)
[link widoczny dla zalogowanych]
- płyn zlatywał dobre 5 minut. Można otworzyć kranik zupełnie (wyciągnąć) ale wtedy leje się pod pokrywę.
- Zakręciłem kranik (tylko palcami, już bez klucza - jest plastikowy i łatwo go przekręcić).
- wyciągnąłem zbiornik rezerwowy (biały, wsunięty bez żadnych dodatkowych mocowań do takiej szyny przy akumulatorze), odpiąłem czarny wężyk, zlałem też ten płyn do miski i wsadziłem zbiorniczek spowrotem
- zacząłem nalewać nowy płyn przez korek chłodnicy. Co chwilę pompowałem tą grubą rurę idącą do chłodnicy po lewej stronie silnika. Bąble powietrza się poprzepychały i weszło 5 litrów (instrukcja mówi że system ma 5.7 litra ale w chłodnicy zawsze coś zostanie, musiałbym ją chyba wykręcić i wytrzepać żeby wszystko wyszło). Po zalaniu "pod korek" wlałem jeszcze płynu (ok 200-300ml) do zbiorniczka rezerwowego i zakręciłem oba korki.
- Przejechałem się wokół osiedla aż temperatura urosła do połowy skali, pojeździłem jeszcze chwilkę (mogę się mylić ale termostat się otwiera dopiero jak płyn osiągnie określoną temperaturę, więc chciałem mieć pewność że woda dotarła wszędzie. Jechałem na ogrzewaniu na full (Hi) i max obroty nadmuchu.
- Po powrocie pod dom - wszystko gra, nic nie trzeba dolać.
- Na drugi dzień zrobiłem trasę 150km i poziom w zbiorniczku rezerwowym spadł 2-3cm poniżej max, nadal powyżej minimum więc jest OK.
Mała refleksja:
Przed wymianą sprawdziłem płyn testerem (temperatury zamarzania)
Zrzucony płyn wydawał się OK, pływały wszystkie dyski oprócz jednego, więc protekcja jakieś -30 stopni. Nieźle jak na 5 lat używania, w astrze po pięciu latach miałem tylko -11 stopni.
Wymieniłem płyn nie dla aspektu zamarzania, zwłaszcza że tu gdzie mieszkam nie pamiętam żeby było mniej niż -5 stopni, ale dla właściwości smarnych/antykorozyjnych.
Kupiłem oryginalny płyn Hondy jako że ciężko zaufać uniwersalnym płynom - tu silnik jest aluminiowy, nie żeliwny, a cena wcale nie była taka zła (ok. 95PLN za 6 litrów)
Jak znam życie to zmieniłem ten płyn dla jakiegoś takiego lepszego samopoczycia że dbam o auto, pewnie jakbym zmienił po 8-10 latach to też nic by się nie stało, ale po tym jak miałem astrę przez 10 lat prawie od nowości i tak samo szczegółowo o nią dbałem (nadal jeździ jak nowa) to chciałbym żeby tak samo było z Hondzią.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez trabant600 dnia Pon 23:30, 17 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
trabant600
Dołączył: 21 Mar 2018 Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:28, 17 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
używałem takiego testera:
[link widoczny dla zalogowanych]
I tego płynu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jest źle, linki działają
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|