Problem z akumulatorem - potrzebuje pomocy.

Darekas

Mam do Was prośbę napiszcie jaki macie akumulator w swojej CRV.

Chodzi mi o to jakie nowe akumulatory fabrycznie montuje Honda w CRV a dokładnie chodzi mi o nazwę producenta akumulatora, pojemność i natężenie prądu.

Mam pewien problem z akumulatorem w swojej nowej CRV o który napiszę później bo nie chcę sugerować odpowiedzi.

artus4 · Wysłany: Pią 19:37, 16 Mar 2012 Temat postu:

Ja od nowości mam akumulator VARTY, 74 amperogodziny i 680 prąd rozruchu. Nigdy nie miałem najmniejszego problemu z uruchomieniem. Mam samochód od 2007 r i parkuję na powietrzu. Były zimy po 30 stopni i nie było problemu z rozruchem. Trzeba tylko pamiętać żeby w przypadku krótkich przebiegów od czasu do czasu podładować akumulator.

jm90 · Wysłany: Pią 20:25, 16 Mar 2012 Temat postu:

U mnie też jest VARTA 74 A

Darekas · Wysłany: Pią 21:19, 16 Mar 2012 Temat postu:

A ja mam cały czas kłopoty.

Mój akumulator to Varta 65Ah prąd 360A.

Spora różnica do Waszych. Może dlatego że macie diesla.

Mój nowy akumulator padł po 9 miesiącach tak że wogóle
nie mogłem odpalić auta.

Został naładowany ale nie jest w 100% sprawny.

Wczoraj byłem w warsztacie samochodowym ale nie w serwisie Hondy i poprosiłem aby sprawdzili akumulator.

I co się okazało. Byli bardzo zdziwieni że aucie tej wielkości jest akumulator z prądem rozruchowym 360A.

A jeszcze bardziej byli zdziwieni że jest to akumulator Varta że to nie możliwe aby Honda w nowych autach montowała akumulatory Varta.

Zadzwoniłem na infolinię Honda Poland gdzie też się mocno zdziwili że mam akumulator Varta. Przyznali że Honda montuje akumulatory zewnętrznych producentów np Panasonic, Yuasa ale nie Varta.

Po numerze nadwodzia facet na infolinii sprawdził jaki akumulator powinien być w konkretnie w mojej CRV i okazało się że powinien być akumulator Jonson.

Czyli inaczej mówiąc w aucie o takim numerze nadwozia fabrycznie nowy powinien być zamontowany akumulator Jonson.

Facet z infolinii był na tyle zdziwiony że zasugerował aby zwrócić się z pytaniem do dealera u którego kupowałem auto a w razie wątpliwości
zgłosić to Honda Poland.

Co tym sądzicie? Wy w sumie też macie Varta to już sam nie wiem.

artus4 · Wysłany: Sob 8:31, 17 Mar 2012 Temat postu:

Myślę ,że tak do końca to nie jest to prawda ,że w hondzie nie są montowane akumulatory Varty. Ale być może ,że w różnych latach produkcyjnych były stosowane akumulatory róznych firm. Co do parametrów akumulatora to powinni sie wypowiedzieć uzytkownicy , którzy mają benzynę i można to wtedy porównac czy parametry są takie same. Na temat akumulatorów czytałem kiedyś artykuł i właśnie akumulatory Varty otrzymały najwyższe notowania. Tak jak wcześniej pisałem ja ze swoim nie miałem problemów i na razie też nie zapowiada się abym miał go wymieniać.
Podobnie wygląda sprawa z olejem. W różnych stacjach ASO stosują różne oleje. Pomimo ,że honda ma swój własny olej to u mnie od początku wlany był castrol i cały czas go stosuję

jm90 · Wysłany: Sob 9:42, 17 Mar 2012 Temat postu:

artus4 ma rację.
Moja CRV też od 2009r stoi na parkingu pod blokiem i ani razu akumulator nie był nawet podładowywany i nie miałem nigdy problemu z odpalaniem,zawsze kręci

Darekas · Wysłany: Sob 10:45, 17 Mar 2012 Temat postu:

Darekas · Wysłany: Sob 17:17, 17 Mar 2012 Temat postu:

Chyba sam znalazłem odpowiedź na swoje pytanie.

Wychodzi na to że Varta jest marka firmy Jonson i wtedy wszystko pasuje.

Poza tym że akumulator po 9 miesiącach całkowicie się rozładował.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

phil · Wysłany: Nie 11:41, 18 Mar 2012 Temat postu:

Witam kolegów! do tej pory nie zwracałem uwagi jaki ma być akumulator tz. jakiej firmy . Wiedziałem że jest to varta 45 A i 360 rozruchu. Ja mam 2.0 benzynę z 2011 roku. Poprzednią crv którą ukradli, rok produkcji 2010 , taka sama wersja co obecna , też Varta o tych samych parametrach. Natomiast to jest zastanawiające co koledze odpowiedzieli na infolini honda poland po n-r vin, dla sprzedanego przez nich pojazdu który sprowadzili od producenta . Albo polaków olewają i co napiszą to i tak się sprzeda i producent o tym wie że wszystko nam wklei i bez grymasu weżmiemy , albo Varta jest rownież kontrachentem w kondominium tych o której mowa. Mimo wszystko odpowiedż importera powinna być wyczerpująca a nie zadziwiająca jego samego poprzez zainteresowanego. Poza tym powinni przejąć inicjatywę i to wyjaśnić z salonem i dać odpowiedż użytkownikowi pojazdu . Ale to tak bywa, że niekiedy zainteresowany sam różnymi drogami dojdzie wiedzy zanim importer łaskawie poinformuje. Co do oleju to faktycznie i w tej skradzionej i tej nowej jest olej w silniku shell zalany. Jeszcze podziele się ciekawostką odnośnie akumulatora . Ta moja wyścigówka jest doposażona w agregat ogrzewania postojowego , i od razu powiem że to świetna sprawa i gorąco polecam, to tak przy okazji i na marginesie żeby nie było kryptoreklamy. urządzenie działało cały styczeń i luty głównie dwa razy dziennie rano i po poludniu po 40 min przed wyjazdem. Moc poboru agregatu 40 w , no i jeszcze wentylator dmuchawy też pewnie ze 30 w . I ku mojemu zdziwieniu bateria wcale nie kucała mając tylko 45 A i te 360 rozruchowej. Zaznaczam że jeżdżę codziennie ok 40 km po Warszawie w korkach, rano ok 40 min a po południu to tak 1, 20 min, i widac , że albo ta Warta jest odporna na wyładowania , albo alternator szybko doładowuje deficyt energi w akumulatorze. Faktycznie mały jest zastosowany akumulator w benzynowych wersjach cr-v i to naprawdę dziwi nie jedną osobę , mnie dziwi to , że koledze po 9 mies akumulator padł do zera. Ja tak jak mówie, jeżdżę co dziennie i jeszcze stosowałem te ogrzewanie, to w tej chwili akumulator kręci bez zastrzeżeń ! a też mam ten pojazd 9 miesięcy. Może coś tam w instalacji nie tak? albo kolega mało jeżdżi . Światła , podgrzewanie fotelików ,szybka tylna załączona na grzanie wraz z lusterkami , nawiew we wnetrzu , wycieraczki szyb, radio! . Choć to i tak przeliczone dla odbiorników, niby nie za dużo!, ale trzeba niekiedy podładowac jak ktoś mało jeżdżi . Dobrze , że jest gwarancja! wymienić akumulator na nowy jak ten nie trzyma pojemności i pojeżdzić , jak drugi padnie to do weryfikacji instalacja elektryki. W nowych vw cc , czy passatach jest tak , że akumulatory mają większe , i jak postoją 2 tygodnie bez rozruchu to już nie uruchomisz bez względu na porę roku. Tak ciągną prąd na postoju. A z hondą nie jest tak żle, może trochę więcej postać z mniejszym akumulatorem i odpali bez problemu . No ale nie pół roku ! Pozdrawiam

rostek

A ja kupilem honde z 2007 roku 2.0 benzyna i 3 dni po zakupie akumulator padl.

Pewnie w komisie mi lipe wstawili.

Ale zadzwonilem do HOndy i po numerze VIN rzeczywiscie powiedzieli, ze powinien byc Jonson 45Ah i 360A.

Kupilem Centre o podobnych parametrach, bo musialem wyjezdzac i na razie jest ok.

A te teksty, ze jak wstawisz akumulator o wiekszej pojemnosci, ze alternator nie bedzie w stanie go doladowywac mozna wsadzic miedzy bajki.

Kiedys mialem Fiata z silnikiem 1.4 i zapakowalem do niego akumulator o pojemnosci 72Ah i z pradem rozruchu rzedu 400-500A - dzialal rewelacyjnie.

... do czasu jak dzieciaki lampke zapalily a ja nie zauwazylem i po tygodniu akumulator byl do wyrzucenia Smile

Darekas · Wysłany: Pon 9:49, 17 Mar 2014 Temat postu:

Może dopisze dalsze losy akumulatora.

Otóż w 03.2014 na 3 przeglądzie ale jeszcze w trakcie gwarancji akumulator został wymieniony na nowy.

Nie tak od razu bo na początku usłyszałem że test pokazuje ze akumulator jest dobry tylko trzeba go naładować.

Próbowałem tłumaczyć że akumulator nie trzyma pojemności ale bezskutecznie to się podałem.

Ale auto później jeszcze miało sprawdzane obroty silnika i przy okazji wyszło że po naładowaniu akumulatora jego pojemność spadła po 2 godzinach do 10%

Wtedy serwis już sam wymienił akumulator na nowy.

Trochę szkoda że serwis nie wpadł na to 2 lata wcześniej ale dobre i to Smile

artus4 · Wysłany: Pią 14:13, 28 Mar 2014 Temat postu:

A u mnie już stuka 7 roczek eksploatacji i akumulator cały czas sprawny w 100% - zero problemów z rozruchem. A dzienne przebiegi mam naprawdę niewielkie. I w ogóle chyba mi się trafił dobry egzemplarz autka bo praktycznie nic się w nim nie psuje. Jak tak dalej będzie to chyba zostawię go sobie do "śmierci" Smile

Tylko nie wiem czy prędzej mojej czy hani he he he.