c.d.

41centy

Sorry ,nie dodałem ze CRV 2007 r 2.0 benzyna przebieg 136 000km.

slapas

Ale z Ciebie dowcipnis!
Moja szklana kula wyladowala w koszu. Confused

Nie zmienia to jednak mojego podejrzenia, czyli napinacz lancucha rozrzadu. Wyglada to tak, jakby zapchal sie Kanal olejowy napinacza hydraulicznego... kiepski olej? Moze warto na poczatek zrobic plukanie silnika jakims engine flusch a potem zalac dobrego syntetyka 0W30, tak sadze. A jak to nie pomoze to trzeba wymienic silownik napinacza byc moze razem ze slizgiem, ktory juz mogl ulec uszkodzeniu.
Pozdrawiam.

41centy

Dzięki ,ale jak zatkany kanał to cały czas byłby taki objaw niezależnie czy zimny czy ciepły.Zalany jest syntetyk Castrol EDGE 5w40.
Byłem w serwisie ale nie wystygł na tyle żeby było słychać ,więc mam postawić na noc u nich i wtedy rano osłuchają.Choć z drugiej strony nie spotkałem się właśnie aby problem ten dotyczył benzyny.

slapas

Benzyna czy nie ale lancuch rozrzadu posiada a do tego i slizgacz jak i napinacz hydrauliczny... z tego co pamietam z manuala serwisowego.
Akurat mi jak najbardziej pasuje takie wytlumaczenie, ze sytuacja zmienia sie po nagrzaniu silnika a konkretnie po nagrzaniu oleju, ktory ze wzrostem temperatury mocno sie "rozrzedza" (zmniejsza lepkosc ponad 5-ciokrotnie w zakresie Temperatur 40 - 100°C). Tak wiec w przypadku kiedy Kanal olejowy takiego silownika jest zapchany, to wraz ze spadkiem lepkosci oleju wzrasta jego pompowalnosc przez male kanaliki olejowe a szczegolnie te zapchane. Zatemjest to calkiem logiczne, ze jesli kanalik jest czesciowo niedrozny, to po rozgrzaniu oleju moze on po jakims czasie wreszcie dotrzec do owego silowniczka.
Poza tym jesli chodzi o Castrol, to znane sa opinie ze niektore z serii tego oleju mialy problemy wlasnie ze zwiekszonym powstawaniem lakow i nagarow oraz zapychaniem wlasnie kanalikow olejowych .
Ponadto ide o zaklad, ze ten twoj olej nie jest "pelnym syntetykiem" a jakby tak bardziej wgryzc sie w temat to zapewne nie jest nim wogole... ale nie znaczy to tez wcale ze jest zdecydowanie zlym olejem.
A napisz jeszcze jaki przebieg ma Twoje Auto i ile km przejechalo od ostatniej wymiany oleju.
Pozdrawiam.

41centy

Przebieg 136 tyś , 10 tyś od wymiany.Auto sprowadzone rok temu od Niemca .Nie wiem na jakim jeżdziło wcześniej ,ja zacząłem stosować akurat ten olej ,bo na takim jeżdzi mój kolega ,zalewanym W ASO.Twoje tłumaczenie bardzo mi się podoba i faktycznie układa mi się to w całość z tym olejem.Zobaczymy co powiedzą mi w ASO.Boję się żeby tylko nie nacięli mnie na koszty wymiany napinacza , bo może faktycznie wystarczyłoby przepłukać i zalać innym. Zostawiam im auto i nie będzie mnie przy tym badaniu bo wyjeżdżam na kilka dni.Mamy kontaktować się telefonicznie.Dzięki i pozdr.

slapas

Obawiam sie, ze nie masz co liczyc na to, ze serwis bedzie sie bawil w jakies plukanki i testowanie innych olejow, szczegolnie ze wszelkie procedury serisowe takich "zabaw" nie przewiduja. Zazwyczaj w razie zdiagnozowania dysfunkcji jakiegos podzespolu (z tym wlasnie bywa roznie), poprostu sie go wymienia. Bywa, ze instrukcja serwisowa w niektorych przypadkach przewiduje nie tylko wymiane uszkodzonej czesci ale i calego szeregu wspolpracujacych elementow, ktore rowniez mogly ulec "nadwyrezeniu" z powodu wspolpracy z tym zepsutym albo poprostu wspolpraca takich czesci powoduje ich wzajemne zuzycie i wymiana tylko jednego z nich moglaby spowodowac niewlasciwe ich dopasowanie.
Tak wiec w najgorszym przypadku mogloby sie zdarzyc, ze w przypadku uszkodzenia napinacza lancucha trzeba wymienic nie tylko silownik i slizg ale rowniez lancuch (ktory mogl sie np. naciagnac) a do tego kola lancuchowe na z nim wspolpracujace.
Wspominalem o probie plukania silnika tzw "plukankami" co mogloby choc troche udroznic zatkane kanaly olejowe, jako o metodzie alternatywnej do ASO. Dodanie silnych detergentow do oleju mogloby pomoc przynajmniej naruszyc zlogi w waskich arteriach olejowych a dobry olej o niskiej lepkosci moglby ten process kontynuowac, co przy pewnej dozie szczescia mogloby doprowadzic do "samonaprawienia" takiej usterki, pod warunkiem oczywiscie ze problem nie lezy zupelnie w czym innym.
Pozdrawiam.

41centy

Tak,wrócę na forum ,może ktoś miał taki przypadek.To głośne terkotanie jest tylko w okolicach 2000 obr właśnie przy dodawaniu gazu ,jak się odpuści to tak nie słychać. W serwisie poprzednim razem robili mi kalkulację jeśli trzeba byłoby wymieniać napinacz.Mają teraz promocję na części 15% i robociznę 50%.Zespół napinacza automatycznego 620 pln, robota 176 pln.

slapas

W sumie prawie 800 zl... wyglada realistycznie (i nawet cena robocizny calkiem atrakcyjna) i znosnie chociaz kazdy niezaplanowany wydatek boli.

Pean

Najpierw to radzę zdiagnozować porządnie usterkę, a potem naprawiać. W przypadku silnika R20A2 brak jest jakichkolwiek doniesień o problemach z rozrządem, w przeciwieństwie do 2,2 diesla.

41centy

Witam niestety po pobycie auta w ASO BRAK DIAGNOZY.Telefon.Po nocnym odpaleniu owszem słyszeli ten dżwięk ale podobno nie pochodzi z lewej strony od rozrządu tylko zza klawiatury,co też mówił mój mechanik,ale co to nie wiadomo. Spuścili olej z silnika i nie podobał im się kolor / jakiś taki czerwony? 10 000 tys od ostatniej wymiany /.Niby ten olej mógł spowodować takie objawy / CAstrol edge FSI 5w40 full syntetic /. Wg serwisu silnik płucze się tylko olejem. Zalali nowym olejem Castrol Magnatec ale też 5w40 .Otrzymuję telefon, że po tej wymianie całkiem inna praca silnika i po kilku godzinach stania po odpaleniu nie słychać tego dzwięku.Auto rano na drugi dzień ma być do odbioru , po umówieniu się że nie będzie odpalane bez mojej obecności.Zajeżdżam rano silnik niestety już był odpalany i faktycznie bardzo nie słychać tego objawu.Odebrałem auto i rano w domu po nocy niestety to samo.Czy ta ich wymiana oleju może coś dać chyba nie.
Jeszcze jedna sprawa która może być z tym powiązana ,jeśli by drążyć temat napinacza rozrządu a mianowicie jak zaczynam jazdę po nocy to dopóki się nie nagrzeje po ok kilku ,kilkunastu kilometrach, lekko podszarpuje ,drży całe auto od 60 - 80 km i lekko ściąga w prawo.Po porządnym nagrzaniu tego nie ma.

mleni

no nie panowie spierdolili z tymi olejami , bo w ogóle te oleje nie mają prawa być lane w tym silniku Hondy! Po prostu zrobili wielką głupotę! Jeśli nalali Castrol Magnatec to oznacza , że w silniku są już ślady zużycia cokolwiek tłoka, cylindra, panewki czy też uszczelek tak by Magnatec wyeliminował tych wycieków, a to już niepokojące , że już po kolejnych 10tys.km już będą zaczynać duże problemy z remontowaniem silnika!

41centy

Nie wiem w końcu jak to jest z tymi olejami , każdy ma inna opinię. Jak to jest ,że co serwis Hondy, to zalecany inny olej ,to jakaś paranoja.Ten dżwięk mam już od zimy,myślałem na początku że z którejś rolki , więc jak się pogłębi to sie za to wezmę. Czy przez tak długi okres czasu ,jęśli to byłaby usterka w silniku to w końcu by coś nie pieprznęło?

slapas

Servisy leja to co maja i to na czym najwiecej zarobia. Niestety, z tego co napisales, wynika ze dodatkowo zmienili nowoczesniejszy Castrol Edge na Magnatec, ktory to wlasnie olej miewal tendencje do tworzenia szlamow i osadow w silnikach i napewno nie jest olejem syntetycznym.
Co do tych dziwnych objawow, to naprawde trudno cokolwiek sensownego w tym wzgledzie napisac poza tym, ze nic nie zastapi skrupulatnej i konsekwentnie przeprowadzonej diagnostyki... a z moich osobistych doswiadczen niestety wynika, ze wiekszosc ASO i innych warsztatow unika tego jak tylko moze, wymieniajac na chybil trafil a to plyny eksploatacyjne a to jakies czesci i podzespoly... a nuz sie uda i rozwiaze to problem a ryzyko i tak przeciez ponosi klient. W ostatecznosci, przycisnieci do muru serwisanci, decyduja sie na rzetelna diagnostyke, krok po kroku, podpierajac sie instrukcjami serwisowymi i wtedy .. EUREKA!
W kazdym razie, w serwisowce do CRV-ki jest napisane, ze przy uzyciu "komputerowego urzadzenia diagnostycznego" mozna okreslic stan regulacji zaworow (czyli np. czy wymagaja one ustawienia szczelin itp), co moze byc pomocne przy diagnozowaniu rowniez innych usterek ukladu rozrzady, jak naprzyklad luzny lancuch lub przestawione fazy.
Jesli taka diagnostyka nie wkazalaby zadnych odstepstw od normy, kolejnym krokiem powinna byc inspekcja stanu klawiatury, co wymaga od specjalisty nie wiecej jak 30 minut pracy.
Jesli jednak to nie rozrzad, to kolejnym podejrzanym moze byc przepustnica sterowana elektrycznie. Warto sprobowac przyjrzec sie jej zachowaniu podczas zimnego startu silnika.
Na koniec zastanawia mnie jaki zwiazek moze miec z tym wszystkim objaw sciagania samochodu i... przyszlo mi na mysl, ze zarowno te dziwne odglosy jak i drzenie auta mogloby byc ewentualnie spowodowane przez wadliwie dzialajace elektryczne wspomaganie kierownicy. Zakladajac, ze nastapilo jakies uszkodzenie w ukladzie sterowania (np czujniki skretu albo momentu obrotowego) to silnik wspomagania moglby wpadac w swoisty stan przesterowania raz po raz wlaczajac sie i wylaczajac, co mogloby powodowac zarowno jakies stuki jak i istotny wzrost poboru pradu a to z kolei moze sprawiac tak duze obciazenie alternatora, ze objawia sie to drganiami ukladu napedowego. Warto zatem pomierzyc pobor pradu w trakcie takiego zimnego rozruchu i porownac z tym jaki bedzie np. po rozgrzaniu.
Pozdrawiam i powodzenia zycze.

41centy

Tak ,dzięki za wnioski ,kurczę ,ale chyba na razie odpuszczę temat , nie mam na to już zdrowia i czasu ,jeżdżę do pracy 3 razy w tygodniu po 300 km co daje prawie 1000 km tygodniowo.Może w końcu coś pieprznie i wtedy się okaże cooo.
W temacie wspomagania i elektryki - wyłączałem silnik w trakcie jazdy i drgania nadal są.Olej na bagnecie ,ten po wymianie jest taki sam/kolor /jak z wymiany.Cuda nie widy.Tych wszystkich mechaników to do jednego wora i na księżyc.Znalazłem gościa który powiedział ,że nie zaśnie jak nie znajdzie przyczyny.Przecież HONDA JEST BEZAWARYJNA.

41centy

Dzisiaj jadąc ok 70-80 km/h wyłączyłem zapłon i te drgania i ściąganie są też przy toczeniu się auta z wyłączonym silnikiem.Po ponownym włączeniu zapłonu ustępują jak wcześniej mówiłem po ok 20 - 50 km, jak się nagrzeje.
Slapas może daj mi swój nr telefonu to chętnie z Tobą porozmawiam , bo pisanie to nie to co rozmowa bezpośrednia.
pozdro