Kontrolka check engine i VSA

Szym81

Jestem moją hondzią z wizytą u znajomych w Antwerpii. Wszystko było ok z autem do dzisiaj, wracając z wycieczki na plażę zapaliła się kontrolka check engine i VSA z wykrzyknikiem w trójkącie. Auto było jakoś na 1 lub 2 biegu. Silnik wszedł w tryb awaryjny pedał gazu nie działał a obroty ustabilizowaly się na 1200 na minutę. Po zgaszeniu i odpaleniu ponownie silnika problem pozostał, dopiero odcięcie klemy spowodowało że Kontrolka vsa zgasła ale check engine się paliła. Potem znowu zgasilem i odpaliłem silnik i zgasła też kontrolka silnika. Po ujechaniu około 10 km problem powrócił, kontrolki się zapaliły i obroty 1200 a podał gazu nie działał, więc klema i na zapalonej kontrolce check engine wróciliśmy z plaży około 200 km. Przyczym silnik nie przejawiał w swojej pracy żadnych anomalii. Olej jest na max. Przepalił go trochę w drodze do Antwerpii a było około 1600 km ale po dodaniu około 0,5 litra jest max a nawet ciut więcej bo mi się przelało. Jutro powrót i trochę mam obawy czy dojadę do domu. Więc teraz moje pytanie czy ktoś kojarzy co się dzieje, co powoduje błąd i czy dam radę wrócić do Polski jakieś 1600km. Czy może to zawór erg, bo objawy podobne jak w poprzednim poście.

Szym81

Wróciłem do Polski oczywiście z przygodami i uaktywnianiem awarii z najmniej pożądanych momentach. Ale udało mi się dokładniej zbadać w jakim momencie wywala błąd. Otóż na tempomacie wszystko ok, błąd wyskakuje kiedy zdejmie się nogę z gazu i po chwili lekko maskując gaz chcę troszkę przyspieszyć. Podczas muskania pedału przyspieszenia czuć jak w pierwszej chwili silnik lekko przyhamowuje a dopiero po chwili zaczyna przyspieszać. A jak nie przyspieszy to kontrolka pokazuje awarię Vsa i reszta jak opisywałem w tekście powyżej. Tylko że zdjęcie klemy nic nie daje(to był przypadek), a awaria znika po wyłączeniu silnika i odczekaniu kilku chwil. Check engine znika po którymś z kolei odpaleniu silnika.

Maxell

a podpinałeś pod komputer? i co wykazało?