Chlapacze

janeq

Witam, z racji tego, że dość dużo jeżdżę w terenie zdemontowałem ostatnio chlapacze, po tym jak jeden z nich urwałem. W ogóle crv wygląda dużo lepiej bez tych nieszczęsnych chlapaczy, ale jest mały problem. O ile po zdemontowaniu przednich chlapaczy wszystko wygląda normalnie, to niestety z tyłu powstaje dziura przez którą błoto leci prosto w zderzak i na lampę wstecznego oraz przeciwmgłową. Błąd konstrukcyjny,jakby nie można było zrobić tego normalnie. Pytanie do was koledzy, czy istnieją na rynku ewentualnie jakieś mniejsze chlapacze, które nie wystawałyby poniżej zderzaka, jakieś zaślepki czy coś? Mógłbym oczywiście obciąć te oryginalne ale szkoda mi je niszczyć...

flejm

najprościej nożyczki w dłoń i utnij ile tam trzeba.

Paweł

qucia

Nie warto odpinać przednich chlapaczy bo wszelki piach i brud leci między drzwi i plastikową osłonę progu i ciągle jest brudno. Suv to suv i tak ma być. Ja odpiąłem ale po niedawnych śnieżycach przypinam z powrotem bo sól i piach mam na połowie przednich drzwi. Ale oczywiście nic nie sugeruję.

kupujeCRV

Nie mówiąc o tych wszystkich biedakach co jadą za nami w fontannach wody i brudu.

traks

Tak nie na temat, do poprzednika, może pora zmienić nick z "kupujeCRV" na "kupiłemCRV" Smile

A wracając do chlapaczy, z nimi nie najlepiej, bez nich jeszcze gorzej. Swego czasu miałem Samarę, wtedy jeszcze montowało się chlapacze w postaci kawałka gumy. Z tyłu było idealnie, zamontowane w pewnym oddaleniu, tak że nawet po zagięciu nie podchodziły pod koło. Co innego z przodem, każdy wjazd tyłem na krawężnik kończył się wyrwaniem chlapacza, ażeby było ciekawiej to był on przykręcony do plastykowego nadkola, więc z reguły kończyło się to wyrwaniem chlapacza wraz z nadkolem